To co pisze przeciwnik radiestezji - Przemysław Kiszkowski
na stronie http://main.amu.edu.pl/~pkisz/cowarto.htm
|
Mój komentarz
|
Posługiwanie się różdżką i wahadełkiem jest praktyką bardzo
dawną i trudno dziś ustalić jej początki.
|
To prawda - a więc eksperyment z radiestezją trwa być może
tysiące lat ale dopiero P.K. Ustalił to, że wszyscy się przez
tyle lat mylili- gratuluję dobrego samopoczucia.
|
Trzy osoby pracujące w naszym zespole posiadały szczególne
uzdolnienia różdżkarskie i stosowały wahadełka. Ja
natomiast nauczyłem się wykrywania tak zwanych żył wodnych
przy pomocy podniesionych rąk, jak to podobno praktykuje
się w Indiach. Według tej metody pojawiające się mrowienie
dłoni ma świadczyć o występowaniu tajemniczego
promieniowania.
|
Czyli mamy zespół! osoby które szukają wody za pomocą
wahadełka i jedna czyli autor szuka wody gdy go mrowi!
Dobra metoda - tylko raczej nie stosowana więc i efekty
mogą być ciekawe ale nie z dziedziny radiestezji.
|
Radiesteci utrzymują, że pod ziemią istnieje bliżej
nieokreślona sieć strumyków z płynącą w nich wartko wodą.
Mają one szerokość do kilkudziesięciu centymetrów i służą
rzekomo do zasilania studni wodą.
|
Przeczytałem wiele książek o radiestezji ale nie znalazłem
tego typu informacji jak: płynącą w nich wartko wodą a już
zupełnym nieporozumieniem jest pisanie, że mają one
szerokość kilkudziesięciu centymetrów - mamy więc błędne
założenia to już w dalszej części łatwo będzie dokopać
radiestetom.
|
Badania rozpocząłem jesienią 1974 r, a cały zespół
ukonstytuował się w maju 1975 r. W ramach zespołu
badawczego zajmowałem się nie tylko całością zagadnienia,
ale także teoretycznym wyjaśnieniem wyników
eksperymentalnych jak i całego zagadnienia, doborem,
wykonaniem i interpretacją eksperymentów oraz weryfikacją
różnych hipotez.
|
Jeśli na samym początku przyjęto błędne założenia i nie
weryfikowano ich to wyniki badań można było z góry
przewidzieć. Co ja pisałem o wodach podziemnych? W
książce “Woda na działce i w domu” na stronie 15 - “Wody
podziemne występują najczęściej w warstwach piasku lub
żwiru w których wypełniają przestrzeń miedzy ziarnami” oraz
na stronie 35 “Większość wód podziemnych pozyskiwać
trzeba z nawodnionych warstw gruntów określanych jako
wodonośne”
|
Nasze badania potwierdziły, że wahadełko jest wzmacniaczem
mechanicznym o bardzo dużym wzmocnieniu (200 do 300
razy). Stwierdziliśmy to doświadczalnie. Przy takim
wzmocnieniu drgnienie ręki zaledwie o 0,1 milimetra
powoduje 2-3 centymetrowe wychylenie wahadła.
|
Zgadzam się - rzeczywiście to ani różdżka ani wahadełko nie
wskazuje miejsc o odmiennej strukturze tylko nasz
organizm. Odnajdywanie miejsc wodonośnych za pomocą
różdżki polega na umiejscawianiu w terenie obszarów, w
których różdżkarz - osoba wykazująca szczególną wrażliwość
- odbiera charakterystyczne sygnały (zwane też zakłóceniami
" anomaliami"), powodujące ruch różdżki. Detektorem tych
sygnałów jest organizm człowieka: różdżka jest jedynie
wskaźnikiem jego niekontrolowanych, podświadomych
reakcji. Ocenę sygnałów opiera różdżkarz na porównywaniu i
wyszukiwaniu analogii z innymi znanymi sobie sygnałami
|
Wysunąłem przypuszczenie, że różdżkarz reaguje na pole
elektryczne niskiej i bardzo niskiej częstotliwości.
|
A niby dlaczego przyjęto z góry jedną teorię na ten temat?
Przecież pierwszym krokiem przed rozpoczęciem tego typu
eksperymentów jest zebranie informacji na temat wszystkich
dostępnych teorii i dopiero na tej bazie planuje się metody
sprawdzania tych teorii. Wykonuję zawód radiestety od 23 lat
ale w dalszym ciągu ze względu na brak wiarygodnych
potwierdzeń biorę pod uwagę kilka teorii.
|
W naszych badaniach zajęliśmy się również innymi rodzajami
różdżek, łącznie z chętnie stosowaną różdżką
jednoramienną, tzw. hiszpańską. Badania wykazały, że
wszystkie one są wzmacniaczami mechanicznymi, o prawie
trzydziestokrotnym stopniu wzmocnienia.
|
Zgadzam się - różdżka pełni taka rolę jak wskazówki w
zegarku mechanizm który ją uruchamia to niewielkie ruchy
mięśni naszych rąk.
|
Zaczęliśmy wobec tego badać wpływ na organizm ludzki pola
o częstotliwości od kilku Hz (1Hz = jedno drganie na
sekundę) do kilku tysięcy Hz. Przykładane napięcia były
bardzo małe i nie przekraczały nawet poziomu napięcia
impulsu nerwowego (0,07 V). Wpływowi pola elektrycznego
poddawaliśmy rękę, bądź inne części ciała radiestety. Celem
eksperymentów było ustalenie wrażliwości różdżkarza na
poszczególne częstotliwości i w konsekwencji stwierdzenie
istnienia oraz zlokalizowanie poszukiwanego przez nas tzw.
"szóstego zmysłu" radiestezyjnego.
|
Dobrze, że nie sprawdzali ile napięcia wytrzyma zestresowany
człowiek. Kto im na takie eksperymenty pozwolił?
|
Początkowo do poszukiwań sygnału tzw. żyły wodnej
stosowaliśmy magnetofon kasetowy. W terenie, gdzie
różdżkarz stwierdził występowanie zjawiska tzw. żyły wodnej,
wbijaliśmy w ziemię dwie elektrody wzdłuż osi żyły i łączyliśmy
je przewodami z gniazdem wejściowym wzmacniacza
magnetofonu.
|
Dla każdego kto chociaż trochę zna się na elektronice taki
eksperyment jest przykładem braku elementarnej wiedzy na
temat zarówno elektroniki jak i geofizyki. Jest stosowana
metoda potencjałowa do poszukiwania wód podziemnych na
zboczach i w terenach górskich ale mierzy się potencjały czyli
magnetofon który nie zapisuje częstotliwości rzędu
dziesiętnych czy setnych herca jest po prostu nieprzydatny.
Dziwne że przygotowujący eksperyment nie zapoznali się z tą
metodą ani z charakterystyką częstotliwościową zapisu
magnetofonu kasetowego.
|
W tej fazie badań kierowaliśmy się wyłącznie opinią
radiestetów, którzy potwierdzali w terenie występowanie tzw.
żył wodnych. Skromny budżet naszych badań nie przewidywał
finansowania prac związanych z wierceniami geologicznymi, a
wyłącznie one mogłyby potwierdzić lub też wykluczyć istnienie
żyły wodnej w miejscu wskazywanym przez różdżkarza.
|
I tu jest pies pogrzebany - nie przewidziano wierceń
sprawdzających, to może mieli pieniądze na telefony i
podzwonili po studniarzach? Przecież oni bardzo często
wiercą, kopią właśnie w miejscach wytyczonych przez
różdżkarzy więc gdyby ta metoda poszukiwania była zła to
oni pierwsi by to ogłosili i odradzali ludziom brania
różdżkarzy a tymczasem połowa moich zleceń to właśnie z
polecenia studniarzy.
|
Drobne różnice w ich odczytach tłumaczyliśmy sobie
niejednakową wrażliwością organizmu różdżkarzy na
odbierany sygnał.
|
Chętnie bym zobaczył powtarzalność wskazań różdżkarzy
biorących udział w eksperymencie a tu tylko jedno zdanie i
określenie “drobne różnice”
|
W końcu metodą prób i błędów wykonaliśmy układ
pojemnościowo - oporowy z diodą zasilany generatorem. Miał
on działać podobnie jak nagrany sygnał żyły wodnej z
magnetofonu kasetowego.
|
Teraz to ja nic a nic nie rozumiem nagrali sygnał żyły
wodnej? Czegoś co twierdzi że nie ma - nagrali i symulują
sygnałem elektronicznym? Jestem elektronikiem ale nie
wiem co też oni wymyślili za układ z diodą zasilaną
generatorem? Przecież to jakiś bełkot.
|
Innym źródłem zdobywania informacji był eksperyment
związany z wykrywaniem wody płynącej z kranu przez rurkę
przy pomocy wahadełka. Stosowaliśmy rurki szklane,
plastykowe, metalowe czy nawet na przemian: plastykowe i
metalowe. Naszym celem było stwierdzenie, kiedy płynąca
woda oddziałuje na radiestetę, a kiedy nie.
|
A który to z różdżkarzy powiedział, że jest wstanie wykrywać
coś takiego? Różdżkarz wykrywa miejsca styku odmiennych
struktur w tym także wodę jeśli ta stanowi odmienną
strukturę i warunek dodatkowy średnica sztucznie
wykonywanych rur z wodą aby była wykrywana w zależności od
gruntu to kilkanaście centymetrów do kilkuset.
|
W 1983 roku na obozie naukowym w Strzelcach Krajeńskich
zadaniem kilkunastu uczestników było zbadanie
identycznego obszaru i zaznaczenie wszystkich wykrytych tzw.
żył wodnych na planie terenu. Każdy z uczestników obozu
przechodził tę samą, ustaloną trasę. Naniesione przez nich
na plan punkty reakcji rozmieszczone były z jednakową
gęstością, bez jakichkolwiek wyróżnionych obszarów. Zupełny
brak pozytywnego efektu potwierdza tym samym całkowitą
przypadkowość odczytu.
|
Widziałem takie same próby przeprowadzone w Anglii i
powtarzalność była ponad 90%. W swojej praktyce często na
działce czy w domu jestem kolejnym różdżkarzem i jeśli już
występuje korelacja to różnice są kilku, kilknasto
centymetrowe przy zakłóceniach np szerokości 4m. Dlaczego
zaznaczyłem “jeśli występuje korelacja”? Ponieważ tylko
około 1/3 różdżkarzy pokazuje podobnie jak ja.A co z resztą
wskazujących? A między nimi nie ma żadnych
porównywalnych wskazań.
|
Literatura podaje, np. opis eksperymentu przeprowadzonego
na stadionie we Włoszech. Na boisku zakopano rurę, przez
którą płynęła woda. Najbardziej znani różdżkarze nie byli
jednak w stanie wyznaczyć jej przebiegu.
|
Ktoś chciał mieć za darmo na stadionie zakopaną rurę?
Przecież w każdym dużym mieście są miejsca gdzie albo są
zalane podziemia albo strumienie wprowadzono do podziemi
aby nie płyneły ulicami albo po prostu są wodociągi o dużej
średnicy - nie lepiej wybrać było takie miejsca do prób?
|
Tymczasem bardzo prawdopodobne jest, że w całej okolicy, a
nie tylko w miejscu wskazanym przez radiestetę woda
występuje pod ziemią na tej samej lub zbliżonej głębokości.
Tak więc trudno znaleźć obszar zupełnie pozbawiony wody.
|
Są takie okolice, rzeczywiście są ale radiestetów przecież nie
wzywają do miejsc, okolic gdzie każdy nawiert daje wodę.
Radiestetów wzywają do miejsc gdzie albo u sąsiadów coś nie
wyszło albo sami wiercili kilka razy i wody nie było, więc ta
opowieść ma się nijak do rzeczywistości.
|
O falach grawitacyjnych wystarczy tu jedynie wspomnieć.
Teoretycznie zostały one przewidziane przez Einsteina, ale
jak dotąd nikomu nie udało się ich wykryć z całą pewnością.
Ponadto teoria przewiduje tak znikome natężenie tych fal, że
praktycznie w naszych rozważaniach możemy je pominąć.
|
Tak, tak - nie obserwujemy kilkumetrowych przypływów
morza, księżyc nie ma i nie może mieć rzadnego wpływu na
poziom wód w morzu.....oj braki widać w wykształceniu.
|
Żyły wodne są niewykrywalne!!!
|
W końcu nie istnieją czy są niewykrywalne?
|
Irracjonalna wiara w istnienie tzw. żył wodnych utrzymuje się
od setek, a może nawet tysięcy lat, mimo że geologia i
hydrogeologia zaprzeczają ich istnieniu.
|
Wystarczy popytać studniarzy, wystarczy popytać
budowlańców to oni na własnej skórze odczuwają te
podziemne anomalie z wodą.
|
Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości
ojca kłamstwa. Jest nim szatan (Jan 8,44), który jest bytem
zbyt inteligentnym, aby kłamać w sposób ewidentny i łatwy
do zdemaskowania.
|
To raczej argumenty trudne do dyskusji- więc nie przedstawię
swojego stanowiska na ten temat. Niestety nie jestem
specjalistą od szatana a jedynie od poszukiwania wody.
|
Na studiowanie różdżkarstwa poświęciłem dziewięć
najlepszych lat swej działalności naukowej i zawodowej.
|
A przy dobrze przeprowadzonych eksperymentach
wystarczyłoby pół roku.
|
Dociekając natury promieniowania, o którym mówią
różdżkarze, mamy do wyboru cztery możliwości:
1. fale mechaniczne,
2. fale grawitacyjne,
3. fale elektromagnetyczne.
4. fale rentgenowskie
|
Tu już trochę lepiej. Mamy większy wybór tyle, że dalej nic z
tego nie wynika.
|