Domy, ekrany
Cieki, zakłócenia radiestezyjne, ekrany
Zakłócenia radiestezyjne to dość dziwne zjawisko, które tylko w sposób pośredni daje się potwierdzić za pomocą innych niż zmysły ludzkie przyrządów. Ciekawe jest to, że powodem ich występowania może być nie tylko to co znajduje się pod ziemią, ale także to co jest na jej powierzchni, a także to co może znajdować się nad nami. Widziałem plan zakłóceń radiestezyjnych starego dworku, narysowany przez nadwrażliwego radiestetę, który dokładnie pokrywał się z usytuowaniem wiązań w dachu, a były to naprawdę niewielkie zakłócenia a rysujący je różdżkarz nie mógł znać belkowania dachu.
Co to są cieki w rozumieniu radiestetów?Pod hasłem cieki podziemne mieszczą się przynajmniej trzy formy występowania wody pod ziemią:
- podobna do cieku naziemnego gdzie woda występuje w czymś rodzaju koryta /najczęściej warstwa piasku lub żwiru/ i poza nim wody może całkowicie nie być,
- podobna do jeziora z wyraźnymi pasami zwiększonego przepływu (czy też możliwości napływu w czasie poboru), czyli woda jest w całej strefie podziemnej tyle, że w wykrywanych radiestezyjnie pasach jest jej do pobrania więcej,
- podobna do jeziora bez zaznaczonych pasów przepływu.
Zakłócenia radiestezyjne, strefy geopatyczne, strefy zadrażnień są różnie przez autorów interpretowane ale można przyjąć że oznaczają one miejsca i „sygnały” wykrywane przez radiestetów. W dalszej części będę używał określenia zakłócenia radiestezyjne dla wszystkich wyróżnianych i wykrywanych przez radiestetów miejsc i zjawisk.
Bardzo często stawiane jest pytanie:
Zakłócenia radiestezyjne, strefy geopatyczne, strefy zadrażnień są różnie przez autorów interpretowane ale można przyjąć że oznaczają one miejsca i „sygnały” wykrywane przez radiestetów. W dalszej części będę używał określenia zakłócenia radiestezyjne dla wszystkich wyróżnianych i wykrywanych przez radiestetów miejsc i zjawisk.
Bardzo często stawiane jest pytanie:
Czy zakłócenia pochodzące od cieków wodnych są groźniejsze od tych które pochodzą od np. uskoków?
Na to nie ma reguły, ponieważ ważne są takie czynniki jak siła takiego zakłócenia, jego szerokość i zmienność w czasie. Także różnice w odczuwaniu zakłóceń radiestezyjnych przez poszczególne osoby są wręcz ogromne. Na takim samym zakłóceniu radiestezyjnym osoba wrażliwa może mieć kłopoty z przespaniem jednej nocy, gdy osoba mało wrażliwa negatywne skutki ciągłego przebywania na strefie zakłóconej może odczuć po 5-7 latach.
Ponieważ u około 50-60% ludzi różdżka mniej lub bardziej reaguje temat udowadniania czy zakłócenia radiestezyjne istnieją czy nie, można uznać za niepotrzebną stratę czasu.
Inaczej ma się sprawa z określeniem zakresu wpływu tych zakłóceń na organizmy ludzi. Otóż zakłócenia radiestezyjne występują z różną siłą, różna może być też ich szerokość i zmienność w czasie. Z całą pewnością jest też bardzo zróżnicowany poziom wrażliwości poszczególnych ludzi na te zakłócenia. Dodajmy do tego różnice w długości czasu przebywania nad zakłóceniami i już widać, że stwierdzenie zakresu tego wpływu nie będzie takie proste.
Szkodliwość zakłóceń radiestezyjnych.W udowadnianiu negatywnego wpływu zakłóceń radiestezyjnych jest trochę z rozważań - co było pierwsze jajko czy kura. Czy najpierw ludzie spostrzegli, że w jednych miejscach śpi się lepiej a w innych gorzej, czy też najpierw spostrzeżono występowanie miejsc nad którymi kawałek patyka dziwnie się w ręku zachowywał?
Nie ulega wątpliwości, nawet dla ludzi sceptycznie podchodzących do radiestezji, że są miejsca w których się śpi dobrze i inne w których sen jest płytki, męczący, często z majakami, aż w końcu człowiek wstaje po takim śnie bardziej zmęczony niż się kładł spać. W większości przypadków w tych miejscach złego snu wykrywa się właśnie zakłócenia radiestezyjne.
Wiele lat temu w pewnym instytucie, w którym wtedy pracowałem sprawdzałem dla samej ciekawości jaki jest rozkład zakłóceń radiestezyjnych w poszczególnych pomieszczeniach. Było to o tyle interesujące, że każdy z pracowników mógł sobie miejsce pracy ustawić w sposób dowolny. Większość ludzi, bo ponad 95%, podświadomie uciekała z biurkiem od miejsc zakłóconych. Kilka osób, (dokładnie pięć), wyczyniały przedziwne wręcz manewry aby być właśnie na jak największych zakłóceniach i może nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że po kilku latach żyła tylko jedna z tych osób (jak na przypadek to dość dziwny zbieg okoliczności).
Co to są więc zakłócenia radiestezyjne? Tak naprawdę do końca nie wiadomo czym są zakłócenia radiestezyjne. Do niedawna, radiesteci występowanie zakłóceń radiestezyjnych wiązali tylko z tzw. promieniowaniem podziemnych cieków wody ale te zależności nie są takie proste.
Jest też prawdopodobne, że nasze oczy widzą więcej niż dociera to do naszej świadomości. Być może informacje odbierane wzrokiem a nie potwierdzane przez inne zmysły są w trakcie „obróbki” w mózgu wycinane jako błędne może u różnych ludzi jest to inaczej umieszczone? Nie wiem. Z moich obserwacji wynika, że wszystkie dzieci posiadają wrażliwość radiestezyjną, która w miarę upływu lat zmniejsza się a u części osób zupełnie zanika (czy aby na pewno zupełnie?).
Wrażliwość radiestezyjna jest to właściwość organizmu trochę kłopotliwa i być może dlatego jest w miarę dorastania zmniejszana. To jest trochę tak jak z nadwrażliwością na zapachy, barwy czy dźwięki.
Najczęściej pierwszym objawem mieszkania na silnych zakłóceniach radiestezyjnych jest naruszenie struktury snu. Śpimy płytko, często z pojawiającymi się męczącymi majakami, wstajemy ze snu bardziej zmęczeni niż się kładliśmy, badania wykazują ubytki magnezu w organizmie, paprotki nawet te najładniejsze szybko (czasami wystarczy tydzień) schną nad strefami zakłóceń radiestezyjnych. Warto też obserwować zachowanie dzieci, one podświadomie unikają stref niekorzystnych. Jeśli dziecko w jakimś miejscu nie chce spać, nie zmuszajmy go to tego, dziecko w tym przypadku wie lepiej. W większości przypadków pęknięcia budynków dokładnie pokrywają się z brzegami zakłóceń radiestezyjnych.
Jeśli obserwujemy w naszym domu wymienione objawy, lepiej zasięgnąć rady radiestety. Nawet jeśli sceptycyzm każe nam podchodzić do radiestezji ostrożnie to jednak wydatek na ewentualne ekranowanie mieszkania, chociaż spory, będzie i tak mniejszy niż wydatki na leczenie. Trwałość działania ekranów dobrych np. typu RET na pewno przekracza dwadzieścia lat (są produkowane właśnie od ponad dwudziestu lat), a wszystko wskazuje na to, że ich działanie w czasie nie ulega zmniejszeniu, jeśli zabezpieczymy je przed mechanicznym uszkodzeniem. Planując więc wydatek na ekranowanie budynku trzeba brać pod uwagę, że jest to jednorazowa inwestycja na cały okres naszego zamieszkiwania w tym ekranowanym miejscu.
Formy występowania zakłóceń radiestezyjnych.
Najczęściej zakłócenia radiestezyjne mają kształt mniej lub bardziej równomiernych pasów o szerokości kilku do kilkunastu metrów. Pasy zakłóceń radiestezyjnych mogą się krzyżować, rozwidlać czy nawet zwężać się i zanikać. Najczęściej brzegi zakłóceń radiestezyjnych i przynajmniej jeden pas w środku dają silniejszy sygnał niż pozostała powierzchnia zakłócenia
Zakłócenia radiestezyjne a konstrukcja budynków.
Zakłócenia radiestezyjne zwykle nie są tłumione przez konstrukcje budynku i ich siła oddziaływania na pierwszym czy ostatnim piętrze budynku (nawet budynku piętnastopiętrowego) jest w większości przypadków dokładnie taka sama. To określenie " w większości przypadków" oznacza, że zdarzają się od tej reguły odstępstwa. Otóż zakłócenia radiestezyjne są najczęściej pionowe względem ziemi (i wtedy ich rozkład na kolejnych piętrach budynku będzie taki sam lub podobny), lecz zdarzają się silne zakłócenia idące pod kątem i wtedy na każdym piętrze ich rozkład będzie, co jest logiczne, zupełnie inny. Kształt dachu też może w pewnych sytuacjach zwiększać lub zmniejszać zakłócenia radiestezyjne w budynku.
Na ile jest możliwy wpływ zakłóceń radiestezyjnych:
- na samopoczucie, zdrowie,
- budynki?
- na samopoczucie, zdrowie,
- budynki?
To byłoby zbyt proste gdyby można było przypisać występowanie jeśli nawet nie wszystkich to większości chorób wpływowi zakłóceń radiestezyjnych. Niemniej przy zwiększonej zachorowalności w jakimś domu czy nawet ciągłych kłopotach zdrowotnych (zwłaszcza dzieci) jako jedną z możliwych przyczyn trzeba brać pod uwagę wpływ zakłóceń radiestezyjnych.
Jeśli chodzi o budynki to najczęściej nie wpływ zakłóceń należy brać pod uwagę o to co je wywołuje czyli cieki, uskoki, miejsca styku odmiennych struktur gdyż to one a nie zakłócenia mają wpływ na stabilność budynków i miejsca występowania napływu wody. Zakłócenia tylko mogą nam sygnalizować w których miejscach możemy spodziewać się np. pękania budynków.
Jak już we wstępie wspominałem różdżka u około 50-60 % ludzi mniej lub bardziej reaguje lecz z tej informacji nie można przecież bezpośrednio wnioskować o szkodliwości zakłóceń. Można natomiast przyjąć, że osoba przebywająca nad zakłóceniami nie w pełni panuje nad swoim organizmem a przynajmniej nad skurczami mięśni przedramion a to już budzi podejrzenie co do destrukcyjnego działania zakłóceń na człowieka.
Liczne publikacje dotyczące negatywnego wpływu zakłóceń radiestezyjnych na ludzi (i nie tylko) wiążą konkretne choroby z zakłóceniami. Moje zdanie jest takie, że organizm człowieka przebywającego, zwłaszcza podczas snu (chociaż nie tylko), nad silnymi zakłóceniami nie odpoczywa ( a ten brak odpoczynku przecież się kumuluje) i przez to staje się mniej odporny na choroby. Jakie schorzenie może być takim stanem organizmu spowodowane może być to dziełem przypadku, chociaż nie można lekceważyć informacji podawanych na podstawie przykładów o możliwości występowania w miejscach występowania zakłóceń radiestezyjnych zwiększonej zachorowalności na raka.
Ponieważ dawniej jedno silne zakłócenie oddziaływało na jedną rodzinę - a przy dzisiejszym wysokim budownictwie może ono mieć wpływ na kilkanaście rodzin istnieje podejrzenie wzrostu zachorowalności na raka właśnie w powiązaniu ze zmianą charakteru budownictwa.
Czy występują jakieś objawy długiego przebywania na zakłóceniach radiestezyjnych możliwe do stwierdzenia przez medycynę?
U ludzi przebywających rok- dwa (czasami szybciej) na zakłóceniach radiestezyjnych daje się zauważyć wyraźny spadek magnezu w organizmie. Uzupełnianie magnezu jest więc chociaż częściowym zmniejszaniem wpływu zakłóceń, lecz najlepiej jest doprowadzić do tego aby nie mieszkać na silnych zakłóceniach. Czyli pozostaje zamiana domu lub jego ekranowanie.
Ponieważ możliwe są także inne przyczyny spadku magnezu w organizmie nie można w każdym przypadku braku magnezu wyciągać wniosku, że jest spowodowany właśnie zakłóceniami radiestezyjnymi.
Ludzie wrażliwi na zakłócenia radiestezyjne są w lepszej sytuacji niż ci mało wrażliwi ponieważ najczęściej o wiele wcześniej, nawet gdy nie wierzą w radiestezję, podejmują działania mające na celu „ucieczkę” z miejsca zakłóconego lub próby ekranowania. Ludzie mało wrażliwi podejmują takie działania gdy ich stan organizmu jest na tyle zły, że wymaga interwencji lekarza. Duża wrażliwość radiestezyjna aczkolwiek kłopotliwa na co dzień oceniana na przestrzeni wielu lat jest korzystniejsza niż niska wrażliwość.
Nie ulega wątpliwości, nawet dla ludzi sceptycznie podchodzących do radiestezji, że są miejsca w których się śpi dobrze i inne w których sen jest płytki, męczący, często z majakami, aż w końcu człowiek wstaje po takim śnie bardziej zmęczony niż się kładł spać. W większości przypadków w tych miejscach złego snu wykrywa się właśnie zakłócenia radiestezyjne. Wyraźnie zaznaczam, że nie wszystkie miejsca gdzie się źle śpi muszą być związane z występowaniem zakłóceń radiestezyjnych.
Co oprócz zakłóceń radiestezyjnych może wpływać na zły, męczący sen?
Oprócz tak oczywistych czynników jak stan zdrowia i psychiki, sposób odżywiania dostatecznie często spotykam w mieszkaniach gdzie brak jest zakłóceń radiestezyjnych a są hodowane pewne gatunki kwiatów narzekania na stan zdrowia mieszkańców aby podejrzewać wpływ właśnie tych kwiatów na zdrowie.
Czy można zabezpieczyć się przed wpływem zakłóceń radiestezyjnych?
W większości przypadków można się zabezpieczyć i to dość skutecznie. Najłatwiej przeprowadzić ekranowanie w samotnie stojącej willi, trochę trudniej w tzw. segmencie a najwięcej problemów występuje przy ekranowaniu mieszkań w blokach.
Kiedy ekranować, w jaki sposób i komu to zlecić?
Najlepiej to zapobiegać i nie stawiać budynków na zakłóceniach i przed postawieniem domu zlecić usługę radiestecie i albo ustawić dom zgodnie z jego zaleceniami, albo jeśli nie mamy pola manewru ekranować dom w trakcie budowy. Ekranowanie domu w trakcie jego budowy lub gruntownego remontu nie jest drogie i nie wymaga jakiś specjalnych umiejętności a efekty są pewniejsze niż w przypadku ekranowania domu już stojącego.
Dobrze, a jeśli już dom stoi to co można zrobić? ? Jak można zapobiegać wpływowi zakłóceń radiestezyjnych na nasze organizmy?
Oferowane są w sprzedaży różnorodne ekrany radiestezyjne przeznaczone do ekranowania już zamieszkałych budynków i zastosowanie ich daje, pod pewnymi jednak warunkami, bardzo dobre rezultaty.
Ekrany radiestezyjne.
Jak w każdej nie do końca poznanej dziedzinie tak i w radiestezji do pewnych wniosków dochodzi się na zasadzie prób i błędów. Jest to nieuniknione. Staranne sprawdzanie doświadczeń, powracanie po latach do teorii już sprawdzanych, ciągła kontrola nawet już zaakceptowanych prawideł, te wszystkie działania istotnie zmniejszają wchodzenie w ślepe uliczki, czy podejmowanie błędnych decyzji. Do pewnych wniosków potrzebny jest jednak największy weryfikator - czas.
Kilka lat temu opisywano wiele rodzajów ekranów z których część można było zrobić samemu. Wiele typów ekranów przewinęło się przez sklepy a bliżej nieokreślona liczba ekranów była montowana przez wykonywujących ich radiestetów z opinią, że właśnie one są najskuteczniejsze. Spotkałem nawet osobnika który oferował ekran radiestezyjny wielkości gumki myszki który miał według niego ekranować duże miasto! Jak to naprawdę jest z tymi ekranami?
W ciągu ponad dziesięciu lat przetestowałem ponad dwadzieścia różnych typów sprzedawanych ekranów i wnioski są dość ponure. Około połowy z nich w ogóle nie miało właściwości ekranujących chociaż wpływały na zmianę rozkładu zakłóceń. Czasami uzyskiwany efekt był gorszy niż bez ekranu! Część z badanych ekranów rzeczywiście miała działanie ekranujące, lecz zanikało ono po upływie kilku, kilkunastu miesięcy - czasami z efektem końcowym gorszym niż było to przed założeniem ekranu.
Najlepiej po wielu latach testowania wypadły ekrany RET , Nord i Radius. Rewelacją wręcz jest RET-0 rzeczywiście dający się ustawić tak by chronić trzy kondygnacje jednocześnie.
Dlaczego właśnie te a nie inne ekrany wymieniłem jako dobre? Jakie metody zastosowałem aby wyeliminować sugestię czy raczej autosugestię?
Otóż wielokrotnie w mojej praktyce radiestety zdarzało się, że zamawiano u mnie sprawdzenie mieszkania nie informując mnie o założonym wcześniej (czasami kilka lat wcześniej) ekranie. W zamierzeniu zamawiających usługę chciano w ten sposób sprawdzić innych radiestetów.
Co się okazywało?
Tam gdzie wykrywałem zakłócenia na zewnątrz budynku a nie stwierdzałem ich w pomieszczeniach były, jak się okazywało po zakończeniu ekspertyzy, zamontowane ekrany typu RET. Różnie natomiast bywało z ekranowaniem przez Nordy i Radiusy chociaż po założeniu działały dość dobrze i całkiem źle było z innymi ekranami. Być może użytkownicy zapominali postępować z nimi zgodnie z instrukcją - czyli w przypadku Radiusów co pewien czas postawić je pionowo.
Natomiast przez trzynaście lat ani razu nie spotkałem się z sytuacją aby dobrze działały inne niż wymieniłem ekrany np. wykonywane własnoręcznie przez radiestetów lub na bazie baterii czy butelek. Zdarza się, że te własnego wyrobu ekrany nawet utrudniają ekranowanie i aby ekranowanie było możliwe to trzeba je było znaleźć i usunąć.
Muszę jednak przestrzec przed samodzielnym zakładaniem ekranu w domu. Nawet dobry ekran wymaga dużego doświadczenia w wyborze miejsca. Tylko w nielicznych sytuacjach można uzyskać efekt ekranowania przy pierwszym przypadkowym ułożeniu ekranu. W miejscach radiestezyjnie trudnych czasami udaje się znaleźć odpowiednie miejsce przy czwartym - piątym podejściu. Jest to więc działanie oparte w dużej mierze na zasadzie prób i błędów
Ekrany które mają ustalone strony świata muszą być mocowane i można to zrobić za pomocą kleju, obejm czy nawet plastra - nie wolno ich nawiercać. Natomiast ekrany których ustawienie względem stron świata jest obojętne - w większości przypadków nie trzeba mocować.
Jak długo działają dobre ekrany? Te dobre ekrany nie wykazują zmian nawet po dwudziestu latach od ułożenia! Są jednak pewne ale - nie można na nich kłaść ani zwojów przewodów, ani przedmiotów magnesujących się, gdyż na ten czas ekrany tracą właściwości ekranujące. Po zdjęciu przeszkadzających im przedmiotów zaczynają one natychmiast działać, lecz zdarza się przez zapomnienie, że minie dłuższy czas nim spostrzeżemy powrót zakłóceń.
Gdzie nie wolno ustawiać ekranów?Nie wolno kłaść ekranów o dużym zasięgu działania np. do łóżka, ani bliżej niż ok. 0.5- 1 m od głowy.
Czy po zaekranowaniu mieszkania trzeba przestawiać miejsca spania?
Tylko w wyjątkowej sytuacji gdy ekran działa jedynie w miejscu gdzie usytuowane jest spanie to zgodnie z zasadą, że ekran o dużym zasięgu nie może być w łóżku, łóżko trzeba przestawić na odpowiednią odległość od ekranu.
Czy kamienie polne ekranują?
Ponieważ każdą z informacji podawaną w książkach z dziedziny radiestezji sprawdzam zanim uznam ją za wiarygodną przeprowadziłem też kilka testów mających uwiarygodnić informacje o ekranującym działaniu kamieni polnych. Ponieważ najbardziej istotną informacją dotyczącą ekranów jest udowodnienie ich działania przez wiele lat na miejsce przeprowadzenia testów wybierałem stare często wybudowane przed wojną drogi brukowane czyli wykonywane z kamieni polnych. Jakie były wyniki? W żadnym sprawdzanym miejscu przecinania takiej drogi przez zakłócenie radiestezyjne kamienie nie wykazywały działania ekranującego!
Co w takim razie sądzić o "strojeniu" kamieni narożnych w dawnym (i często obecnie też) budownictwie drewnianym?
Dla postronnego obserwatora dziwne czynności kręcenia głazami przez cieśli które są umieszczane w narożnikach przyszłego domu sugeruje że chodzi o ich odpowiednie ustawienie względem stron świata - tymczasem jest to zupełnie prozaiczna czynność poziomowania którą uzyskuje się właśnie przez przekręcanie w różne strony głazów.
Jeśli tak wiele z montowanych ekranów nie ekranuje lub ekranuje na krótki czas to dlaczego po założeniu tych niby ekranów mieszkańcy czują się lepiej?W sytuacji gdy założony ekran przez pewien czas działa jest to zrozumiałe, większe zdziwienie może natomiast budzić sytuacja gdy założono coś co miało ekranować a nie ekranuje a ludzie i tak czują się przez pewien czas lepiej - co o tym sądzić? Pomijając wpływ sugestii można przyjąć, że to bioenergoterapeutyczne oddziaływanie radiestety poprawia na pewien czas samopoczucie ludzi którzy mieszkają na zakłóceniach a i wpływu sugestii też nie można wyeliminować.
Zdarzają się też sytuacje gdy prawie całe mieszkania jest pokryte zakłóceniami i kolejne zmiany miejsca spania poprawiają sen pomimo przenoszenia się z miejscem spania z jednego zakłócenia na inne. Co o tym sądzić? Jeśli ktoś przenosi się z miejsca bardzo silnych zakłóceń na zakłócenia mniejsze lub takie które nie obejmują całego miejsca spania to jest zrozumiałe, że może odczuwać poprawę. Trzeba też brać pod uwagę wieloletnie doświadczenie z którego wynika zakodowana, naturalna występująca u wielu ludzi potrzeba zmiany co pewien czas miejsca spania i dotyczy to także mieszkań pozbawionych zakłóceń radiestezyjnych.
Czy można samemu nie mając właściwości radiestety sprawdzić działanie ekranu? Dość pewnym wskaźnikiem czy zakłócenia radiestezyjne występują czy nie, a więc także czy ekran działa czy nie jest paprotka. W miejscu występowania silnych zakłóceń więdnie w czasie około trzech tygodni. Przy słabszych zakłóceniach usycha około pół roku. Jak z tego wynika nie jest to sprawdzian natychmiastowy i samo uschnięcie przecież może być spowodowane błędami w podlewaniu. Jeśli natomiast paprotka pięknie rośnie to w jej najbliższym sąsiedztwie można prawie na pewno przyjąć, że nie występują zakłócenia radiestezyjne. To stwierdzenie "prawie na pewno" wynika z tego, że zdarzają się silne zakłócenia radiestezyjne nie pionowe a ukośne.
SJS 9 lutego 2011 roku
Masz pytania?
Napisz
Poniżej
Poniżej
Rozkład zakłóceń na dziedzińcu zamku w Janowcu